Trochę mnie tu nie było, ale to wszystko przez święteczne zmieszanie i zgiełk. Teraz to wszystko już przeminęło, Wigilia, Boże Narodzenie, wolne...już prawie 1 stycznia i trzeba będzie rozpocząć nowy rozdział. Ja jednak chyba nie chcę... Boję się, że coś może zmienić się na gorsze, choć w sumie i tak nie jest najlepiej więc nawet jakaś zmiana chyba by jakoś nie zmieniła biegu mojego życia, ale na pewno bym ją odczuła, w ten czy inny sposób. Chciałabym aby:
- życie było łatwe
- przyjaciele byli prawdziwi
- miłość była szczera
- marzenia były rzeczywistością
- wybory były prawidłowe
- młodość była szalona
- przeszłość była miłym wspomnieniem
- przyszłość była spełnieniem snów
- wszystkie nasz drogi były proste
- jedznie było nietuczące
- przeżycia były niezapomniane
- porażki były budujące
- rany były bezbolesne
- sekundy były radością
I wiele, wiele więcej, ale świat się raczej nie zmieni na pstryknięcie palcami...a z pewnością wielu z nas by tak chciało. Życzę Wam aby ten nowy rok był taki jak napisałam właśnie wyżej ! Nigdy się nie poddawajcie, bo przegrana zawsze czyha za rogiem i wie kiedy zza nigo wyjść...
__________________________________________
Kiedyś zmienię świat na lepsze...a potem się obudzę